JOGA Wyginam Śmiało Ciało

Menadżer: człowiek w krawacie od ósmej do dwudziestej. Hobby? Narciarstwo, czasem squash. Po ostatniej partyjce z trudnością wdrapał się na skórzany fotel. Kręgosłup daje się we znaki. Czasem trudno usiedzieć. Co robić? A może by spróbować z jogą.? Zajęcia dostępne teraz on-line.

Tekst: Katarzyna Słodownik

Hobby dla emerytów?

Joga, to wydawałoby się, rozrywka dla leciwych dziewcząt, którym nie w smak już machanie nogami na aerobiku. Joga to też wiadomo, sztuka zawiązywania ciała w węzeł, ale na to stać tylko kilku zdeterminowanych Hindusów, naszego znakomitego sąsiada z czternastki i ponoć Stinga. Ten ostatni rozpoczął w wieku 39 lat, by dziś zdumiewać sprawnością. Ale Sting to nie menadżer; menadżer na podobne skręty tułowia nie ma czasu. I cierpi.

To działa

Panią Anię, która przeszła właśnie na emeryturę, bolały plecy po trzydziestu latach w zawodzie bankowca. Na pierwszych zajęciach, chcąc wykonać jedną z pozycji – asan – potrzebowała ośmiu złożonych koców wsuniętych pod plecy. Bez ich pomocy nie dałaby rady. Cierpienie byłoby zbyt duże. Miesiąc po miesiącu wyjmowała spod pleców kolejne koce. Joga działa powoli, ale skutecznie. Po roku Anna była gibka i w pełni sprawna. O bezpieczną praktykę dba nauczyciel, który troszczy się o każdą ćwiczącą osobę. Dopasowuje zalecenia i pomoce w zależności od ewentualnych problemów z kręgosłupem, kolanami, biodrami, czy o kobiety w czasie miesiączki lub będące w ciąży.

ZAKOCHAJ SIĘ W DRODZE DO CELU…  a nie tylko w samym celu.

Sam? Lepiej nie!

Praktyki jogi nie należy rozpoczynać samemu w domu. To niebezpieczne. W jodze liczą się detale. Te z pozoru statyczne ćwiczenia wymagają precyzji, by przynieść pożytek, a nie kontuzję. To nauczyciel, z wieloletnią praktyką, wyjaśni, jak ustawić stopy by twoje kostki znalazły się we właściwym miejscu, jak wychylić prawidłowo tułów, by nie bolała szyja czy skoryguje pozycję ramion, aby plecy były proste. Pokaże, jak użyć pomocy w postaci koca, cegły czy paska abyś mogła każdą pozycję wykonać prawidłowo. W jodze nie chodzi bowiem o to, aby robić wszystko maksymalnie, ale o to, by dopasować pozycję do siebie. Trudne? Teraz już nie!

Zasap się w bezruchu

Tak, na jodze można się zasapać. Kilka cyklów powitania słońca, gdy zatrzymujesz ciało w pozycji kija tuż nad podłogą, odliczając najdłużej biegnące sekundy w twoim życiu, potrafią dać w kość. Pierwsze tygodnie praktyki to nieustające zdziwienie: to i tutaj mam mięśnie? Ich rozmieszczenie rozpoznasz po bólu, bo nie ćwiczone od lat partie ciała będą rwać, ciągnąć i przypominać o sobie na każdym kroku. Czy nie jest więc tak, że spośród pierwszych śmiałków na dalszą ścieżkę wstępują tylko Wytrwali i Nieustraszeni? Jakoś nie. Ludzie ćwiczą dalej, bo – słowo daję – niesamowitą radość daje obserwowanie szybko postępujących zmian. Jest jeszcze coś. W trakcie zajęć czujesz, że pracujesz każdym mięśniem, ścięgnem, stawem. Dbasz o wszystko.

Lek na kręgosłup

Kasia praktykę jogi przerwałam na trzy lata. Przeprowadzka, dziecko, rosnąca ilość pracy. Ciało zdążyło skamienieć. Pewnego dnia obudziła się z bólem pleców nie do wytrzymania. Szybki wyjazd do sanatorium, gdzie masaże, kąpiele w borowinie, atlas, miały ją postawić na nogi. Bolało dalej. Pomyślała o jodze i po dwóch tygodniach zajęć – oj, wciąż czuję całe ciało! – ustąpił jeden ból, ten najgorszy. Przestały boleć ją plecy, serię krioterapii mogła odwołać.

Dla kogo?

Dla każdego. I niema w tym przesady. Nawet dla dzieci, ale dla nich zajęcia jogi wyglądają trochę inaczej. Joga jest dla kobiet i mężczyzn, dla sprawnych i schorowanych, dla choleryków i melancholików. Również dla lubiącą biegać, pływać czy pędzić rowerem, spokojna z pozoru joga również może urzec bez reszty. Także dlatego, że znakomicie poprawia nastrój, dodaje pewności i zdecydowania. Joga jest idealna również dla osób z nadwagą, bo odchudza w zdrowym, spokojnym tempie. A komu joga się nie spodoba? Tym, dla których sport musi oznaczać tętno 170, pot i zadyszkę.

Psy, kobry i inne zwierzęta oraz własna mata

Pies z głową w dół – pada komenda – i zastygamy w niełatwej pozie, ponoć relaksującej! Zaraz potem przejście do psa z głową w górę, po drodze jeszcze kobra i ten „ulubiony” kij. Do wykonania tych pozycji przyda się własna mata. Zwykła karimata nie zda egzaminu, jest śliska. Do tego pasek, dwie drewniane cegły, koce, bolster i krzesło, tego od razu kupować nie musisz. Strój niekrępujący ruchu, aby bez problemu ustawić ciało w pozycji psa, kota czy kobry. Ćwiczymy boso i jest to prawdziwy prezent dla stóp po długich godzinach spędzonych w obuwiu. Zaplanuj posiłek przynajmniej dwie godziny przed sesją, pełny żołądek przeszkadzał by w praktyce. Jesteś początkujący? Bez obaw zaczniesz od grupy dla początkujących, w której zajęcia odbywają się w formie warsztatów nauka jogi od podstaw w każdą sobotę o godz. 10:30.

Jak zacząć?

Pierwszy krok to napisać do mnie „Jestem zainteresowana sesjami jogi, nigdy wcześniej nie ćwiczyłam” lub „Chciałabym zacząć praktykę jogi, ćwiczyłam przez roku dwa lata temu”. Wahasz się? Wpadnij na sesję próbną która jest bezpłatna!

Napisz komentarz

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies, które będą zamieszczane w Państwa urządzeniu (komputerze, laptopie, smartfonie). W każdym momencie mogą Państwo dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki internetowej i wyłączyć opcję zapisu plików cookies. Ze szczegółowymi informacjami dotyczącymi cookies na tej stronie można się zapoznać na stronie Polityki Prywatności.